Sekret pięknej cery Emily w Paryżu – odkrywamy ulubione kosmetyki gwiazdy!
Zastanawialiście się kiedyś, jakich kosmetyków używa Emily Cooper? Jeśli tak, mamy dla was odpowiedź. A z pomocą przyszedł nowy sezon serialu „Emily w Paryżu”.
Przez trzy sezony hitowego serialu wyprodukowanego przez Netflix, Emily Cooper, w której rolę wciela się Lily Collins, zachwycała widzów nieszablonowymi stylizacjami. Odważnie łączy francuski szyk z amerykańskim twistem. Ale też perfekcyjnie wystylizowanymi fryzurami, precyzyjnym makijażem i nieskazitelną cerą. Nowy, już czwarty sezon serialu „Emily w Paryżu” uchylił nam rąbka tajemnicy, jeśli chodzi o kosmetyki, których używa główna bohaterka. Dostrzegliśmy i (większość z nich) rozszyfrowaliśmy w scenie, w której Emily rozmawia z Mindy po joggingu przez miasto, będąc w łazience swojego paryskiego mieszkania przy Place de l’Estrapade. A oto one.
Jednym z kosmetyków, który stoi na półce w łazience paryskiego mieszkania Emily, jest krem do twarzy w żółtym słoiczku – L’Occitane Divine. To bestsellerowy i wielokrotnie nagradzany krem francuskiej marki L’Occitane en Provence. Od 1976 roku tworzy naturalne kosmetyki inspirowane stylem i kulturą południowej Francji. Krem ma kaszmirową konsystencję, a jego formuła bazuje na wyjątkowej mieszance składników wyizolowanych z żółtego kwiatu immortelle (nieśmiertelnika). A wśród nich ekstrakt uważany za naturalną alternatywę dla retinolu. Głównym zadaniem kremu jest poprawa gęstości i elastyczności skóry, rozjaśnianie przebarwień i wyrównanie kolorytu i wygładzenie zmarszczek.
Zaraz obok żółtego słoiczka kremu L’Occitane Divine stoi różowa szczoteczka Foreo Luna 4 Mini. To bestsellerowa szczoteczka do oczyszczania twarzy szwedzkiej marki. Główna makijażystka „Emily in Paris” – Aurélie Payen, używała jej na planie serialu i przygotowywała nią cery członków obsady. Jak działa? Mechanicznie oczyszcza skórę z nawet 99% zanieczyszczeń, sebum i pozostałości makijażu, sprawiając, że jest idealnie czysta i świeża. Poprawia też wchłanianie produktów pielęgnacyjnych.
Jest gamechangerem! Dzięki niej nie ma potrzeby dodatkowego złuszczania skóry i peelingów, ponieważ szczoteczka działa jak demakijaż dwuetapowy. Każdy aktor ma swoje własne urządzenie i liczę, że będą z niego korzystać codziennie – mówi makijażystka Aurélie Payen.
Z kolei dokładnie za szczoteczką Foreo, na półce pod lustrem w łazience Emily możemy dostrzec Fenty Beauty Cheeks Out Cream. To niezwykle kremowy bronzer do twarzy marki Rihanny. Występuje w siedmiu słonecznych odcieniach o ciepłych i chłodnych tonach. Formuła bronzera jest odporna na wilgoć i pot. Doskonale i z łatwością się blenduje oraz stapia z cerą, co szczególnie cenią sobie internautki.
Emily Cooper zachwyca nie tylko nieskazitelną cerą, ale też fryzurą. A wspominam o tym nie bez powodu. Obok kosmetyków do pielęgnacji skóry, w łazience jej serialowego mieszkania możemy zauważyć szampon do Augustinus Bader. To luksusowa marka założona przez niemieckiego naukowca. Głównym zadaniem szamponu jest głębokie nawilżenie skalpu, pobudzenie wzrostu włosów i wzmocnienie ich u nasady, zwiększenie ich objętości oraz przywrócenie połysku po pierwszym użyciu. Zawiera opatentowaną technologię TFC8®, proteiny, prowitaminę B5 oraz liczne ekstrakty, m.in. z nasturcji, bambusa, korzenia maca, ambry i miodli indyjskiej.
Poza szamponem do włosów Augustinus Bader, na umywalce w łazience Emily możemy dostrzec też kosmetyk kultowej francuskiej marki Payot, założonej w 1919 roku. Po opakowaniu wnioskujemy, że jest to oczyszczający żel do demakijażu Payot Nue Gelée Démaquillante D’Tox. Ma odświeżającą żelową konsystencję, która w kontakcie z wodą obficie się pieni. Skutecznie zmywa wodoodporny makijaż i zanieczyszczenia, pozostawiając skórę miękką, wygładzoną i promienną. Zawiera organiczną wodę z kwiatu pomarańczy, antybakteryjny ekstrakt z rukwi wodnej, naturalne micele i detoksykujący fioletowy żeń-szeń.
W kosmetycznym wyposażeniu łazienki paryskiego mieszkania Emily Cooper udało nam się jeszcze wypatrzeć VIOLETTE_FR Boum-Boum Milk, czyli innowacyjny, kremowy tonik, serum i krem nawilżający w jednym oraz kosmetyki francuskiej marki dermokosmetycznej Mimetique. Nie są dostępne w Polsce, ale mamy nadzieję, że tylko kwestią czasu jest, aż się to zmieni, a serial „Emily w Paryżu” się do tego przyczyni.
Co myślicie o kosmetykach, których używa Emily Cooper? Czy są to marki, które chętnie byście wypróbowali w swojej pielęgnacji? Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami w komentarzach!
Czytaj dalej